Pages

Monday, April 23, 2012

Vegan mondays - Almond milk.


Today a quick and easy recipe dedicated to my dear friend A. who asked me for it. 
For many people trying out a vegan lifestyle, this might be essential:

ALMOND MILK

1. Soak almonds in trink water for at least 6 hours. I mostly soak them overnight and wouldn't necessarily soak them longer because then the milk doesn't stay fresh that long.
Soak them in a closed jar, box, whatever to prevent bacteria stealing inside. Also, I would highly recommend to put them into your fridge while soaking.


2. Put the soaked almonds into your blender and add enough water. For a pack of 200 g almonds, I usually use about 800 ml of water but you can do as you wish your milk to taste. When changing from cow milk, you may prefer your milk thicker.
You can also add: Vanilla, 2-3 dates, cinnamon. 
Blend on high speed.


3. Pour the almond milk through a cheese cloth, a fine sieve or something alike and milk the almonds!



4. Keep the milk refrigerated in a jar. It stays fresh for about 3-4 days.

Other nuts can be used as well, I like brazil nuts for example.


*****


Dzisiaj szybka i łatwa recepta z dedykacja dla mojej przyjaciółki A. która się o nią pytała.
Dla wszystkich którzy mają chęć spróbowania odżywiania wegańskiego, tez może być interesująca:

MLEKO MIGDAŁOWE.

1. Mocz migdały w wodzie pitnej na co najmniej 6 godzin. Ja zawsze mocze je przez noc ale staram się nie moczyć dłużej bo wtedy mleko szybciej się psuje.
Mocz je w zamkniętym słoiku lub tupperware żeby nie dostały się do nich bakterie. Polecam je trzymać w lodowce w tym czasie.

2. Wsyp migdały do blendera i dolej wystarczająca ilość wody. Na paczuszkę 200g migdałów, zwykle dolewam mniej więcej 800 ml wody, na oko. Można wlać mniej lub więcej, zależy od tego, jaką konsystencje się preferuje. 
Można dalej dodać wanilie, 2-3 daktyli, cynamon. Czas zblendowac!

3. Wlej mleko migdałowe do naczynia przez sitko lub gazę i wydoi migdały!

4. Trzymaj mleko w słoiku w lodówce, gdzie pozostanie świeże przez mniej więcej 3-4 dni.

Inne orzeszki, takie jak brazylijskie tez nadają się na takie mleczko. 




Monday, April 16, 2012

Vegan mondays - Sweet like chocolate.








A quick and easy vegan monday snack.

But beware - The description only sounds innocent. I recommend not to tell everybody that you can do this one because someone might try to enslave you for your skill or at least fall in love. ;)


CHOCOLATE. 

I love chocolate and have always been a choco-holic. Nevertheless, I would recommend to treat it as a treat because besides some nutrition benefits (when talking about REAL chocolate), it is also toxic. Animals know this. So should we. If you want to know more, check out this link. Also it's mainly made of fat and as I opt for perfect carb absorption during the day, I TRY (and still fail all too often) to reserve it for lazy weekends or at least for a snack after dinner. Sorry to add a sad truth: Most big chocolate manufacturers purchase their chocolate from West Africa where they absolutely can not (or doesn't want to) control whether the beans come from plantations using forced child labour which unfortunately is used a lot. Many of those children were victims to human trafficking. They have to work under harsh conditions, carry heavy loads and use pesticides without protection for their eyes, nose and skin. They don't earn any money or get the chance to go to school. Customers are at the end of a whole chain which starts with the farmers who feel forced to keep production costs at their lowest in order not to lose the manufacturers as customers who basically want to earn as much money as possible. Just choose consciously. 

*****

Dzisiaj szybka i łatwa wegańska przekąska na poniedziałek.
Uwaga - Ten opis tylko brzmi niewinnie. Polecam nie mówić wszystkim, że umiesz zrobić taka właśnie przekąskę, ponieważ kto
ś mógł by próbować ciebie zniewolić za twoją umiejętność lub przynajmniej się w tobie zakochać. ;)

CZEKOLADA.

Uwielbiam czekoladę i zawsze byłam czekoholikiem. Niemniej jednak polecam traktować konsumpcje czekolady jako wyjątek ponieważ oprócz niektórych świadczeń żywieniowych (gdy mówimy o prawdziwej! czekoladzie), jest ona również trująca. Zwierzęta o tym wiedzą. Więc powinniśmy także my. Je
śli chcesz wiedzieć więcej na ten temat, obejrzyj ten filmik. Czekolada też jest zrobiona głównie z tłuszczu a ja staram się o jak najbardziej efektowne wchłanianie cukru/znaczy węglowodanow w ciągu dnia wiec staram się tez (choć nadal nie zawsze mi się to udaje) zarezerwować ja na leniwe weekendy lub co najmniej na przekąskę po kolacji. Przykro mi ze muszę tutaj dodać smutną prawdę: Większość dużych producentów czekolady zakupuje czekoladę z Afryki Zachodniej, gdzie absolutnie nie mogą (lub nie chcą) kontrolować, czy nasiona pochodzą z plantacji gdzie korzysta się z przymusowej pracy dzieci które padły ofiara handlu ludźmi, która niestety jest powszechna na wielu plantacjach. Pracują one w trudnych warunkach, noszą ciężkie ładunki i stosują pestycydy bez ochrony dla swoich oczu, nosa i skóry. Nie zarabiają tez żadnych pieniędzy ani nie otrzymują szansy chodzenia do szkoły. Klienci są na końcu całego procesu, łańcucha, który zaczyna się od rolników, którzy czują się zmuszeni do utrzymania kosztów produkcji na najniższym poziomie, aby nie stracić producentów jako klientów, którzy po prostu chcą zarobić jak najwięcej pieniędzy. Wybóświadomy, to jest to.



Follow the link for the recipe/
Recepta za linkiem:






Monday, April 2, 2012

Vegan mondays: Veggie pasta with pesto.




Hello my dears, from now on, every monday I will post an easy and healthy idea for a vegan meal. Today:
Pasta without pasta with pesto.

1. With a peeler, prepare zucchini noodles (unless you have a spiralizer) and cut tomatoes and dried tomatoes into pieces. If you use dried tomatoes coming from a glass, make sure to choose the right ones. Check the ingredients and best opt for organic ones as those commercially sold often include undesired ingredients. 
2. Add selfmade pesto.

Pesto: Blend olive oil, lots of basil, one garlic clove and a pinch of salt and pepper. Optionally you can add pine nuts. For a change of taste or for economic reasons, you can also use sunflower seeds and switch half of the basil for parsley.  It keeps several days in a jar in the refrigerator and goes also well on bread or in salads and of course with regular pasta.

And now here's the clue: If you would prefer a warm meal, mix the ingredients, heat a pan and throw them on the pan for maximum 20-60 seconds, stirring well. The meal will become lightly warm without losing too much of its nutrient value.


*****


Od teraz co poniedziałek znajdzie się tutaj zdrowa i łatwa recepta albo pomysł na wegańską potrawę. Dzisiaj: 
Pasta bez pasty, za to z pesto.

1. Obieraczem tniemy cukinie na cienkie paski (chyba że ma się takie urządzenie do robienia spirali) i tniemy na kawałki pomidory świeże oraz suszone. Jeśli się używa suszone pomidory ze słoika, trzeba zawsze zbadać składniki a najlepiej wybrać ekologiczne bo w innych często są jakieś składniki za które grzecznie dziękujemy. 
2. Dodajemy własne pesto.

Aby zrobić pesto, trzeba zblendowac oliwę z oliwek, dużo bazylii, ząbek czosnku i szczyptę soli i pieprzu. Można dodać nasiona pinii a dla zmiany smaku lub bardziej ekonomicznej wersji, nadają się także nasiona słonecznika i zamiast połowy bazylii np. pietruszka. Pesto trzyma się dobre kilka dni w słoiczku w lodowce i może być również smarowane na chleb, dodawane do sałatek jako dressing no i oczywiscie do zwykłych makaronów. 

A na koniec: Jeśli ma się ochotę na coś ciepłego, można wymieszać wszystkie składniki i mieszając podgrzać je przez maksymalnie 20-60 sekund na podgrzanej patelni. Danie będzie lekko ciepłe bez dużych strat składników żywnościowych.

*****

Bon appétit!